|
"W marcu tego roku złamano kręgosłup NZS i Solidarności. Tym pierwszym
rządzą teraz neostalinowcy z SKS, którzy deklarują swoją nienawiść do
Polski Niepodległej i jej symboli, a 10 milionowym Związkiem dziwny kierowca
niezbyt lubianego szefa. Czy naprawdę myślicie, że nomenklatura odejdzie bez
walki, korowcy powieszą w szkołach krzyże, a wojskowe grupy operacyjne urynkowią
polską gospodarkę? " |
Federacja Młodzieży Szkolnej (FMS, 1981),
pierwsza w bloku państw komunistycznych niezależna organizacja skupiająca
środowiska uczniowskie i młodzieżowe. Słowo federacja mówi o konsolidacji czy
zjednoczeniu wielu już istniejących, głównie lokalnie, organizacji
młodzieżowych.
Pierwszym przewodniczącym Federacji został
Grzegorz Bierecki, wiceprzewodniczącym Bogdan Moszkowski a wiceprzewodniczącym i
przewodniczącym Rady
Rzeczników Tomasz Sokolewicz - osoby reprezentujące
środowiska uczniowskie Gdańska, Wrocławia i Warszawy.
Zadaniami FMS miały być: „obrona interesów
uczniowskich, rozwój osobowości i świadomości społecznej ucznia, demokratyzacja
życia społecznego w PRL, utrwalanie i pogłębianie praw obywatelskich i swobód
twórczych, umacnianie niezawisłości kultury i sztuki”. Jednym z założeń była też
praca nad nowym modelem szkoły średniej - wysuwano postulaty udziału uczniów w
samorządach szkolnych i radach
pedagogicznych, zniesienia oceny jako bodźca do nauki, kontroli egzaminów
wstępnych przez członków FMS (korupcja!), a nawet walka z alkoholizmem i narkomanią.
Te ostatnie punkty miały znaczenie nie tylko etyczne, ale i praktyczne - alkohol
i narkotyki były używane powszechnie przez SB jako "haki" i sposób pozyskiwania
informatorów.
Radę Rzeczników skupiała przedstawicieli kilkunastu
regionalnych ośrodków FMS z całej Polski. Do zadań Rzeczników należało
informowanie o bieżącej działalności FMS i obrona represjonowanych członków FMS poprzez
poprzez przekazywanie informacji do
redakcji „Ucznia Polskiego” – pisma Federacji. Wydawnictwo "Wprost" zostało
uznane za oficjalne wydawnictwo Federacji Młodzieży Szkolnej.
Od momentu powstania FMS stanowił przysłowiową sól
w oku aparatu bezpieczeństwa. Organizacja miała przestać istnieć, a przywódcy
mieli zostać w sposób trwały skłóceni, a nawet wyeliminowani. "Federacja to
kanapowa organizacja ludzi, co widzieli się raz w życiu i zrobili sobie jedną
wspólną fotografię. (...) dysfunkcyjnych psychicznie lub kierujących się chęcią
wzbogacenia osobistego." Fragmenty zaleceń dla agentury znajdujemy w
materiałach Instytutu Pamięci Narodowej i artykułach prasowych opublikowanych
m.in. w "Razem", "Filipince", "Na przełaj".
Wprowadzenie stanu wojennego miało definitywnie
zakończyć działalność Federacji. Prasa partyjna "zauważyła" i bardzo gwałtownie
zaatakowała Federację Młodzieży Szkolnej i jej przywódców, stworzono organizacje
"wydmuszki" sterowane przez aparat bezpieczeństwa, próbowano
przejąć sprzęt
poligraficzny i archiwum organizacyjne, wielu działaczy aresztowano, a nawet
zamordowano. Śledztwa Pionu Śledczego Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie
zabójstw m.in. Emila Barchańskiego,
Piotra Majchrzaka i in. wciąż
trwają (2011). Wobec utajnienia/braków części archiwów obecnie nie jest możliwe
odtworzenie szczegółów gry operacyjnej SB i WSI
przeciwko Federacji Młodzieży Szkolnej.
"Plan B" jednak w dużym stopniu powiódł się: w
Warszawie udało się uchronić archiwum FMS i oba powielacze*** i stworzyć
sprawnie działającą "Polską Armię Krajową - II Brygadę", czyli "Piłsudczyków".
Wielokrotnie powtarzane akcje niszczenia najbardziej haniebnych pomników
komunizmu: pomnika Feliksa Dzierżyńskiego i pomnika Marcelego Nowotki, akcja
"Tylko świnie siedzą w kinie", akcja "Zamknij ZOMO!", akcja "Trybunka",
akcja "Toxo-toxo", akcja "Sputnik", akcja "Cytadela", malowanki czy pojenie patroli LWP herbatką z
zawartością środków przeczyszczających ( akcja " Tea for two" ) nie byłyby możliwe bez uprzedniego
przygotowania "Planu B".
Ważną rolę odegrał ośrodek gdański Federacji
kierowany przez Grzegorza Biereckiego (akcja "Rozbieranka na Żabiance", czy ktoś
ma zdjęcia, hmm?), grupa śląska Adama Słomki, odcinek
poznański NN.
Do najbardziej brawurowych akcji młodzieżowego
podziemia należą akcje rozbrajania żołnierzy LWP i milicjantów i akcja
podpalenia pomnika Feliksa Dzierżyńskiego w czasie stanu wojennego 75 metrów od
stacjonującej na południowej części placu kompanii ZOMO, vis a vis od strony
północnej znajdującej się kwatery głównej warszawskiej bezpieki - Pałacu
Mostowskich. Akcja ta została oceniona przez bezpiekę jako "bardzo
widowiskowa", a rozbrajanie funkcjonariuszy jako "sprawnie wykonywane." Artur Nieszczerzewicz, Stanisław Matejczuk i Marek Marciniak...
Federacja Młodzieży Walczącej nawiązująca już w
nazwie do dziedzictwa FMS stała się godnym kontynuatorem niepodległościowych
działań zapoczątkowanych przez Federację Młodzieży Szkolnej.
Niezapomniani: Jola Lenartowicz ['] Wojtek Cielecki
['] Darek Stolarski [']
*** Los drugiego powielacza od połowy 1983 roku nie jest
znany. Trzeci powielacz (podarowany FMS przez Syndicate Lycee z Francji) wpadł w
siedzibie NZS 13.12.1982, tuż po nieudanej próbie jego odzyskania i przekonania
kierownictwo Zrzeszenia, że należy go ukryć. Stan wojenny zaskoczył kierownictwa NZS i "Solidarności". W siedzibie Związku SB zabezpieczyło
archiwum, zawierające adresy kilku członków FMS pracujących społecznie na rzecz
NSZZ "Solidarność". Dane te okazały się jednak zbyt fragmentaryczne i nie
przyniosły przejrzystości niezbędnej dla skutecznego rozbicia konspiry. Archiwum FMS nigdy nie wpadło :-)
|
|
|
update |
Zanim powstała
Federacja Młodzieży Szkolnej:
|
|
" Mój program jest prosty - niech każdy z
nas schowa tylko jeden powielacz."" |